Pirates

LEGO Classic Pirates, Pirates II, Pirates III, Pirates of the Caribbean i inne

Szybka historia LEGOwych Piratów, część pierwsza

W przyszłym roku do plastikowego świata powrócą żądni krwi Piraci, może więc warto przypomnieć sobie, co też grabili w latach poprzednich, tym bardziej, że ich historia sięga aż roku 1989! Poniższy opis podzieliłem na trzy części, pierwsza dotyczy klasycznych Piratów, czyli serii która obecna była na rynku w latach 1989-1997, w drugiej części dwa słowa chciałem wspomnieć o czasach przejściowych, czyli latach 2001-2006 w których panowały wznowienia, nawiązania i Piraci w wersjach dla najmłodszych. Ostatnia, trzecia część, to wielki powrót Piratów w 2009 roku, licencyjni Piraci z Karaibów z 2011 roku, oraz parę Pirackich ciekawostek z lat 2012-2014 (w tym SpongeBob SquarePants, Jake and the Never Land Pirates oraz The LEGO Movie). Starałem się, by opis był w miarę zgrabny i zwięzły, stąd tez skupiłem się na najważniejszych rzeczach i zestawach, a różne dodatki póki co pominąłem, na ich opis przyjdzie jeszcze kiedyś czas. Acha, opis jest którąś tam już kolejną wersją poświęcona serii Pirates i podobnie jak opis serii Adventurers, stanowi moje opus vitae i kiedyś może wreszcie uda mi się doprowadzić go do końca. Dla porządku informuję, że pierwsza wersja opublikowana była w zamierzchłych czasach na forum LUGPolu, poniższy opis, mimo że mniejszy od pierwotnej wersji, zawiera wiele poprawek i uzupełnień co do choćby dat wydań różnych zestawów. Niestety nie mam obecnie możliwości publikowania na forum LUGPolu, tak więc nie jestem w stanie ani poprawić ani uzupełnić tamtej wersji.

Szybka historia LEGOwych Piratów część pierwsza LEGO Pirates Timeline TMP2500-1

Minifigurka LEGO pojawiła się dokładnie w 1978 roku, oczywiście chodzi o wersję którą obecnie doskonale znamy, czyli z ruchomymi nóżkami i rączkami i z uśmiechniętą, żółtą buźką. Ano właśnie, obecnie coraz trudniej o taką klasyczną buźkę, nagromadzenie serii licencyjnych, pojawienie się momentami bardzo dziwacznych postaci powoduje, że Minifigurka obecnie posiada, i to dosłownie, setki jak nie tysiące „twarzy”! Jednak podczas swojej premiery, we wspomnianym 1978 roku istniała tylko jedna główka, ozdobiona dwoma małymi czarnymi kropkami i łukowatą kreską spełniającą się idealnie w roli uśmiechu. Wraz z premierą klasycznej minifigurki na rynku wyraźnie zarysowały swoją obecność trzy serie, do których obecnie jak najbardziej pasuje słowo „klasyczne”. Town, czyli miasto, istniało już wcześniej, ale to minifigurki spowodowały, że nastąpił wysyp wielu świetnych pojazdów (szerokich wtedy na 4 kropki) oraz budynków. Serie Space i Castle do dzisiaj mają zagorzałych miłosników, a często zestawy z tamtych lat wspominane są z wyraźną nutą nostalgii. Wszystkie trzy serie miały się doskonale na rynku, przez lata pojawiały się nowe zestawy wchodzące w ramy najróżniejszych podserii, a klasyczna żółta główka z dwoma kropkami i półksiężycem stała się charakterystycznym symbolem LEGO.

W roku 1989 pojawili się Piraci.

W świecie LEGO nastąpiła prawdziwa rewolucja.

Przede wszystkim Piraci byli czymś nowym, oczywiście w znaczeniu tematyki: skończyła się hegemonia trzech podstawowych systemów, od teraz dzieciaki mogły zagłębić się także w inne rejony niż Miasto, Kosmos, czy Średniowiecze. Nowa seria, oprócz całkowicie świeżego tematu, przyniosła także wprost zatrzęsienie nowych elementów: począwszy od płytek bazowych, poprzez nowe charakterystyczne elementy jak kadłuby statków czy materiałowe żagle, skończywszy na zwierzakach, takich jak małpka, rekin czy papuga. Wśród nowych elementów należy pamiętać także o akcesoriach dla Minifigurek, w tym broni! W plastikowym świecie LEGO pojawił się kordelas jako broń biała oraz bronie palne: muszkiet i garłacz! No i armaty, w tym takie, które potrafiły autentycznie strzelać, czyli dzięki prostemu mechanizmowi miotały okrągłe cegiełki 1×1 na całkiem spore odległości! Mimo nowych śmiercionośnych narzędzi, przemoc nadal była ukazana bardzo umownie, a ludziki nadal na buźkach dysponowały rozbrajającym uśmiechem.

Jednak i tutaj nastąpiła rewolucja: po raz pierwszy na żółtych główkach pojawiło się coś więcej niż tylko dwie kropki i łukowata kreseczka! Minifigurki otrzymały wąsy, zarosty, włosy, nawet opaskę na oko! Kapitan Red Beard zgodnie ze swoim przydomkiem nosił bujną brodę w kolorze czerwonym, a jedyna kobieta wśród piratów nie żałowała sobie czerwonej szminki. Obecnie najróżniejsze wyrazy Minifigowych buziek nikogo już nie dziwią, jednak w roku 1989 było to ogromne wydarzenie!

Rok 1989

LEGO Pirates Timeline 1989

przyniósł premierę aż 11 zestawów, w tym 10 regularnych i jednego specjalnego, składającego się z paru elementów, dwóch ludzików oraz komiksu (36 stron, wliczając okładkę) dostępnego w paru językach: 6255 Pirate Comic. Komiks przedstawiał perypetie głównych postaci serii, co także było sporą nowością – dotychczas Minifigurki były niejako „anonimowe”, tym razem otrzymały nawet imiona czy przydomki! Wśród regularnych zestawów z tego roku na kartach historii zapisał się bez wątpienia przepiękny ogromny okręt 6285 Black Seas Barracuda. Adwersarze Piratów, czyli niebiescy żołnierze – Soldiers – także otrzymali jednostkę pływającą: 6274 Caribbean Clipper, jednak pod względem wielkości czy wyglądu nie miała ona szans z Barakudą. Wśród jednostek pływających żołnierze posiadali jeszcze czerwoną łódź z ogromną armatą na wyposażeniu: 6245 Harbor Sentry, natomiast Piraci sklecili sobie całkiem uroczą małą tratwę: 6257 Castaway’s Raft. Seria nie zaniedbała budowli i zaserwowała nam aż cztery, po dwie na każdą stronę, całkiem ciekawe zabudowy. Piraci mogli skryć się na dwóch wyspach. Mała: 6260 Shipwreck Island oferowała skrytkę na skrzynię, armatę oraz rewelacyjnie prezentującego się pirata w balii. Większa wyspa: 6270 Forbidden Island prezentowała się bardzo zgrabnie, choć w ogólnym wrażeniu trochę przeszkadzały nazbyt „nowoczesne” schody. Żołnierze mogli zatrzymać się w dwóch warowniach: małej, przypominającej wieżę strażniczą: 6265 Sabre Island oraz ogromnej zbudowanej na wypukłej płycie 6276 Eldorado Fortress. Obydwie warownie prezentowały się nader udanie i dostarczały mnóstwa zabawy. Pozostałe zestawy z tego roku można potraktować jako swoiste „uzupełniacze”: 6235 Buried Treasure dostarczał postać pirata, małpkę oraz skrzynię pełną złotych monet, natomiast 6251 Pirate Mini Figures to klasyczny minifigure pack w którego skład weszło pięć figurek wraz z akcesoriami oraz dodatkowo skrzynia ze skarbami.

Rok 1990

LEGO Pirates Timeline 1990

Po tak wielkim i znaczącym wysypie nowości w kolejnym roku o dziwo nie ukazał się ani jeden piracki zestaw, jednak nowości pirackie i tak były obecne w ofercie TLG, a to za sprawą 260 Idea Book, czyli książki zawierającej plany budowy szeregu modeli z takich serii jak Town, Space, Castle no i Pirates. Wykorzystując zebrane rok wcześniej elementy można było złożyć łódkę z klockowym żaglem oraz małą warownie Żołnierzy.

Rok 1991

LEGO Pirates Timeline 1991

to powrót Piratów i niebieskich Żołnierzy (Soldiers) w postaci regularnych zestawów których ukazało się w tym roku dokładnie pięć. Największy z nich to kolejna Piracka wyspa 6273 Rock Island Refuge na której nawet znalazło się miejsce na więzienie. Trochę poskąpiono tutaj na zieleni, za to otrzymaliśmy w zestawie aż dwie jednostki pływające: tratwę Piratów oraz łódź Żołnierzy. Sami Żołnierze otrzymali dwa całkiem udane zestawy: przystań z więzieniem do której cumuje piracka łódź 6267 Lagoon Lock-Up oraz małą warownię 6259 Broadside’s Brig. Pozostałe dwa zestawy to maleństwa, co nie znaczy że nie są warte zainteresowania: bardzo udana tratwa 6234 Renegade’s Raft dostarcza nam postać Pirata oraz rekina, natomiast 1481 Pirates Desert Island to wysepka na której znajdziemy Pirata, złote monety, tratwę, a wszystkiego pilnuje rekin.

Rok 1992

LEGO Pirates Timeline 1992

przyniósł nam zmianę w oddziałach żołnierzy, niebieskich Soldiers zastąpiono czerwonymi Imperial Guards. Wśród 8 tegorocznych zestawów dwa największe należały właśnie do gwardzistów. Nie obyło się bez jednostki pływającej, okręt 6271 Imperial Flagship prezentuje się bardzo ładnie, a dodatkowego uroku nadają mu odpowiednio dobrane żagle. Przepięknie także prezentował się port 6277 Imperial Trading Post bogaty w szczegóły i bawialne elementy jak dwa dźwigi czy zwodzony most. Dodatkowo w zestawie tym był dostępny jeszcze bardzo udany mały okręt. Niestety, Piraci w temacie jednostek pływających otrzymali jedynie nową, ale bardzo udaną i wyposażoną w żagiel z gustownym nadrukiem, tratwę: 6261 Raft Raiders. Na uwagę zasługuje także zestaw 6258 Smuggler’s Shanty czyli pokryta palmowymi liśćmi kryjówka przemytników która odkrył jeden z Gwardzistów. Pozostałe cztery zestawy to małe, ale idealnie uzupełniające Piracki LEGOwy świat konstrukcje. 6247 Bounty Boat dostarczał trzy figurki, łódź, skrzynię ze skarbami i całkiem sporo wyposażenia. 1889 Pirates Treasure Hold to ciekawa skrytka na skrzynię umiejscowiona w cieniu palmy. Oprócz prostej ale pomysłowej konstrukcji, w zestawiku 1492 Battle Cove znaleźliśmy także rekina oraz armatę. Najmniejszy zestaw 1696 Pirate Lookout to kolejna miniaturowa wyspa z jednym Piratem oraz beczką, w której niestety nie znalazła się ani jedna złota moneta – oj musiał to być wielki zawód dla wielu dzieciaków które oczekiwały jakiegoś skarbu!

Rok 1993

LEGO Pirates Timeline 1993

przyniósł nam premierę sześciu zestawów w tym aż dwa pirackie statki. 6286 Skull’s Eye Schooner zachwyca pod każdym względem: dbałością o szczegóły, wielkością (statek ten jest nawet troszkę większy niż Barakuda!), rozwiązaniami konstrukcyjnymi (koło sterowe porusza płetwą!) czy ludzikami. Mniejszy 6268 Renegade Runner może przy większych braciach wypada blado, ale nadal jest to „kawał porządnego statku”. Wśród pozostałych zestawów z tego roku dominują już raczej małe konstrukcje, z których największa: 6266 Cannon Cove to prosta, ale bardzo zgrabna mała warownia gwardzistów z ciekawie umieszczonym w skale więzieniem. Na 1970 Pirates Gun Cart składa się dwóch Piratów oraz ciekawa broń: na dwukołowej konstrukcji umieszczono trzy muszkiety, uzyskując swoisty „karabin maszynowy”. Pozostałe dwa zestawy to już zwykłe „uzupełniacze”: 6237 Pirates Plunder to dwie Minifigurki oraz skrzynia ze skarbami, 6252 Sea Mates to Minifigure Pack który dostarcza nam cztery ludziki, małpkę oraz obowiązkową skrzynię ze złotymi monetami.

Rok 1994

LEGO Pirates Timeline 1994

był swoistym wydarzeniem w Pirackim LEGOwym świecie: zaowocował on w sumie aż dziewięcioma zestawami, jednocześnie był to pierwszy rok, w którym coś niedobrego zaczęło dziać się z Piracką serią, co coraz częściej objawiało się chybionymi pomysłami i niezbyt udanymi zestawami. Już samo pojawienie się nowej nacji: Islanders wzbudziło sporo kontrowersji, zestawy z „tubylcami” absolutnie nie można określić jako złe, ale momentami wyraźnie czegoś im brakuje, tak jakby zabrakło albo czasu albo talentu, by je odpowiednio wykończyć zanim trafią na sklepowe półki. Tron władcy 6236 King Kahuka czy więzienie 6246 Crocodile Cage prezentują się całkiem zgrabnie, a katamaran 6256 Islander Catamaran można nawet uznać za małą perełkę. Kolejne trzy zestawy, w tym 6262 King Kahuka’s Throne i 6264 Forbidden Cove posiadają zarówno elementy bardzo dobre, jak choćby wymodelowane z klocków twarze, jednocześnie nieco straszą brakiem wspomnianego „szlifu” oraz momentami obecną pustką, która szczególnie zauważalna jest w największym zestawie 6278 Enchanted Island. Pozostałe zestawy z tego roku to malutka tratwa 1733 Shipwrecked Pirate, prostacka strażnica 1795 Imperial Cannon oraz ciekawy, ale momentami dziwny (uchwyty na broń w skale?) zestaw 1729 Barnacle Bay Value Pack składający się z trzech niezależnych modułów.

Rok 1995

LEGO Pirates Timeline 1995

Wśród czterech zestawów wypuszczonych w tym roku znaleźliśmy wygospodarzoną w oryginalne skrytki wyspę 6254 Rocky Reef czy ładną, choć nieco pustawą warownię 6263 Imperial Outpost. Bardzo dobre wrażenie sprawia dopracowany i bawialny zestaw 6279 Skull Island wyposażony w zbudowaną z klocków ruchomą czaszkę. Ciekawostką jest zestaw 1788 Treasure Chest który jako konstrukcja zupełnie nie zachwyca, natomiast sławę zdobył za pomocą niezwykle oryginalnego pudełka, formą przypominającego piracką skrzynię ze skarbami.

Rok 1996

LEGO Pirates Timeline 1996

W tym roku swój żywot zakończyły nacje Islanders i Imperial Guards, zamiast nich natomiast przybyła Imperial Armada, czyli trzeci już odział żołnierzy, choć tym razem obecny zaledwie w dwóch zestawach. O ile Minifigurki nowych żołnierzy wyglądały bardzo dobrze, a nadruki na torsach czy buźki były dopracowane i bogate w szczegóły, to z zestawami nie było już tak różowo. O ile mała przystań 6244 Armada Sentry prezentowała się jeszcze niezgorzej, to w przypadku okrętu 6280 Armada Flagship już kolorystyka czy niektóre rozwiązania konstrukcyjne, w tym idiotyczne zamocowanie żagli na linkach, nieco odrzucały. Podobnie miała się sprawa z okrętem Piratów 6289 Red Beard Runner któremu ewidentnie ” tego czegoś” zabrakło. Na szczęście mniejsze zestawy spokojnie się jeszcze broniły, oryginalnym pomysłem był wrak statku 6296 Shipwreck Island natomiast wyspa 6248 Volcano Island zapewniała sporą bawialność. Malutki zestaw 6232 Skeleton Crew przedstawiał kościotrupa na straży skarbu, natomiast oklepane, ale zawsze atrakcyjne połączenie Pirat plus skarb znalazło się w maleństwie 1747 Treasure Surprise.

Rok 1997

LEGO Pirates Timeline 1997

O ile nie weźmie się pod uwagę różnych wznowień czy nawiązań, to rok 1997 to ostatni rok bytności na rynku pierwszej serii Piratów. W tym roku ukazały się w sumie cztery zestawy, w tym prawdziwa legenda, czyli statek 6250 Cross Bone Clipper w którym złe było praktycznie wszystko: konstrukcyjnie to wielka pomyłka, do tego bez wątpliwości można go nazwać prawdziwym szkaradzieństwem! Na szczęście z pozostałymi zestawami nie było już aż tak źle, choć niestety w każdym ewidentnie „czegoś brakuje”. Sporych rozmiarów wyspa z zakotwiczonym przy niej uproszczonym wrakiem okrętu 6281 Pirates Perilous Pitfall posiada całkiem spore pokłady bawialności w postaci wielu sprytnych pułapek. 6249 Pirates Ambush prezentuje się całkiem zgrabnie, a pomysły w postaci pułapki z siatki na przepływające łodzie naprawdę bawią, jednocześnie dziwią dziury i niedopatrzenia w samej konstrukcji. Ostatni zestaw z tego roku 6204 Buccaneers to trzeci w serii Minifigure Pack który dostarczał pięć figurek, w tym jednego kościotrupa, oraz skrzynię ze skarbami. Na deser LEGO zaserwowało nam 697 Building Ideas Book, czyli kolejną książeczkę z instrukcjami, gdzie znalazły się plany budowy dwóch Pirackich modeli, dziwnej „łodzi” Islandersów oraz małej twierdzy Żołnierzy.

I na tym pierwsza seria Piratów zakończyła swój żywot. W jej ramach przez lata ukazało się całkiem sporo zestawów, cechujących się różnym poziomem, jednak zazwyczaj były to konstrukcje nader udane, i nawet obecnie bez wątpienia stanowią łakomy kąsek dla miłośników takiej tematyki. Wyraźnie pod koniec żywota z serią zaczęło dziać się coś złego, co można też upatrywać w ogólnym kryzysie w TLG, wszak to właśnie koło 1996 roku w ofercie LEGO zaczęło pojawiać się coraz więcej bardzo słabych i po prostu złych modeli.

Na powrót Piratów w wielkim stylu trzeba było czekać aż do roku 2009, w międzyczasie fanów czekało trochę wznowień oraz prawdziwych „Pirackich koszmarków„, o tym jednak już w kolejnych częściach.

Szybka historia LEGOwych Piratów, część pierwsza
Szybka historia LEGOwych Piratów, część druga
Szybka historia LEGOwych Piratów, część trzecia

Single Post Navigation

7 thoughts on “Szybka historia LEGOwych Piratów, część pierwsza

  1. świetne podsumowanie 😉

  2. Miodzio praca Nori!

  3. Super podsumowanie!

    A propos ciekawostek… Nori możesz mi uwierzyć lub nie, ale kiedy byłem mały to na 100% widziałem w jednym ze sklepów z LEGO w Radomiu WIELKIE PUDŁO z seri Pirates (stało na najwyższej półce). Po obrazku na przedzie pudła wywnioskowałem, że jest to zbiór wybranych zestawów LEGO Pirates do roku 1994 lub 1995 albo obejmującego serię wydaną na dany rok (na pewno było tam Islanders). Nie wiem czy w bazie Brickset gdzieś jest o tym mowa, nie wiem czy gdziekolwiek można jakieś informacje o tym zestawie znaleźć. Ale słowo daję, widziałem wielkie pudło sygnowane logiem LEGO, a na nim przedstawienie wielkiej zatoki, z bramą w centrum pudła, a przy jej brzegach mnóstwo budynków.

    No chyba, że mi się przyśniło… ale szczerze wątpię. Coś Ci o tym wiadomo?

    • Ja nie kojarzę, ale z Piratów nie znam wszystkich łączonych wydań, kojarzę tylko Value Packi. Natomiast zastanawia mnie, czy nie mogło to być kartonowe pudło – reklamówka – były takie, zadrukowane z każdej strony i właśnie z logiem LEGO. Nie przedstawiały pojedynczych zestawów, a właśnie głównie scenki znane choćby z katalogów.

  4. francis83 on said:

    Fajny opis. Dobrze się go czytało. Wróciły wspomnienia. Poza tym zobaczyłem, że mam kilka zestawów z pierwszego roku Piratów.

    Według mnie za mało miejsca poświęciłeś dużym zestawom, a za dużo małym. Według mnie bezsensowne jest pisanie takich tekstów: „(…) który dostarcza nam cztery ludziki, małpkę oraz obowiązkową skrzynię ze złotymi monetami.”. Przecież wszystko to można zobaczyć na zdjęciu („koń jaki jest każdy widzi”). Mnie o wiele lepiej niż Twoje opisy czyta się Twoje opinie, np. „statek 6250 Cross Bone Clipper w którym złe było praktycznie wszystko: konstrukcyjnie to wielka pomyłka, do tego bez wątpliwości można go nazwać prawdziwym szkaradzieństwem”. Tym bardziej, że opisy pokrywają się z tym, co sam mogę zobaczyć na pudełku.

    PS. „żądni”.

    • Bardzo, ale to bardzo Ci dziękuję za opinię, takie uwagi są dla mnie na wagę złota! Co do opisu – zdaję sobie sprawę z tego co wymieniłeś, ale w samym założeniu miał być to skrótowe i raczej pobieżne przyjrzenie się starym seriom Pirackim, stąd tęż nie uniknąłem oczywistych oczywistości, a duże zestawy tak jak małe , dostały po symbolicznym średnio jednym zdaniu. Dlatego też nawet w temacie zaznaczyłem „Szybka historia”, a i tak uzbierało się trochę akapitów – niestety w dzisiejszych czasach słowo pisane cieszy się coraz mniejszą popularnością, a zbyt długie teksty potrafią skutecznie zniechęcić potencjalnego czytelnika. Mam nadzieję, że w końcu uda mi się zrecenzować choć część tych pirackich zestawów, wtedy nie zabraknie uwag, opinii i subiektywnych wrażeń. Jeszcze raz dzięki za uwagi!!

      • francis83 on said:

        Spoko. Fajnie, że masz takie pozytywne podejście do krytycznych uwag. Czekam na następne części o Piratach i kolejne Twoje wpisy na blogu (szkoda, że tak rzadko tam ostatnio piszesz).

Dodaj komentarz